Ks. profesor Józef Tischner, kładąc się do popołudniowej drzemki mówił, że należy go budzić w dwóch przypadkach: gdyby dzwonił Ojciec Święty albo gdyby zniesiono celibat. A może być zniesiony w każdej chwili, bo jest tylko przepisem, nie dogmatem.
Mówi się wśród księży, że do piątego roku po święceniach ksiądz jeździ na diable, po piątym diabeł na księdzu.
Celibat. Czym jest? Tylko bezżeństwem, jak twierdzi jeden z bohaterów tej niezwykłej książki, czy nakazem całkowitej wstrzemięźliwości seksualnej? Pomaga w wypełnianiu posługi kapłańskiej, przynosząc nieziemski wręcz pokój w sercu, jak tłumaczy inny ksiądz, czy przeciwnie, powoduje frustrację księży, w związku z tym prowadzących nierzadko drugie życie? Ta świetnie udokumentowana i wyważona książka oddaje głos księżom ukazując ich jako ludzi z krwi i kości. Odczuwających głód, pragnienie, zmęczenie i.. popęd seksualny. Ani sutanna, ani głęboka wiara, ani nawet święcenie kapłańskie tego nie zmienią. Marcin Wójcik w swoich reportażach opowiada nie tylko ich historie, ale także historie ich byłych i obecnych partnerów, partnerek, teściowych, a nawet wnuczek. Są to opowieści zakończone happy endem lub tragedią, proste i niewiarygodnie pogmatwane, pełne miłości ale też te pełne goryczy, podłości i szokującego cynizmu. Autor dzieli się z czytelnikiem tymi historiami z reporterską wirtuozerią, uczciwością i jednocześnie z ogromną wrażliwością.