Rosjanie wysyłają w kosmos pierwszego sztucznego satelitę, Jurij Gagarin pierwszy leci na orbitę. Amerykanie kontratakują i lądują na Księżycu. Amerykanie mówią o wahadłowcach, chcą zapraszać astronautów z zaprzyjaźnionych krajów. Rosjanie też muszą…
Lato 1976 roku. Rozkaz jest jasny, ale intrygujący. Każda polska jednostka wojsk lotniczych wytypuje swoich najlepszych pilotów. Mają się jak najszybciej stawić na badania w Wojskowym Instytucie Medycyny Lotniczej w Warszawie. Chodzi o testowanie maszyn najnowszej generacji. Wszystkich obowiązuje ścisła tajemnica, ale informacja wkrótce wycieka. Polska będzie miała swojego pierwszego kosmonautę.
„Radziecki program kosmiczny Interkosmos, żelazna kurtyna, generał Hermaszewski, szaleńczy wyścig mocarstw, zwroty akcji. Rewelacyjna, wciągająca opowieść o drodze pierwszego polskiego kosmonauty, fantastycznie osadzona przez Autorów w kontekście lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku w Polsce i ZSRR. To gotowy materiał na film akcji. Przed rozpoczęciem lektury pożegnajcie się z rodziną na kilka długich godzin, bo nie odłożycie książki do ostatniej strony” – Radek Kosarzycki, Puls Kosmosu
„Wśród przelatujących każdej nocy nad naszymi głowami sztucznych satelitów bez trudu można dostrzec tego z sześcioosobową międzynarodową załogą. Choć w kosmosie było już kilkuset ludzi, to wśród nich znajdował się zaledwie jeden Polak. Generał Hermaszewski, sięgając orbity okołoziemskiej, na zawsze zapisał Polskę na kartach historii świata. Poznanie jego samego i kulis niezwykłej wyprawy, której stał się częścią, jest dziś szczególnie ważne – nie tylko w kontekście słusznie minionej epoki, ale może nawet bardziej czasów współczesnych” – Karol Wójcicki, popularyzator astronomii, autor bloga „Z głową w gwiazdach”
„Kiedy w Kennedy Space Center zobaczyłem kapsułę Apollo 11, nie mogłem uwierzyć, że w czymś tak z naszej perspektywy «prymitywnym» Amerykanie byli w stanie wylądować na Księżycu. Ale to, czego dowiedziałem się, czytając tę książkę i poznając opisane w niej zakulisowe historie, wprawiło mnie w jeszcze większy szok. To wspaniała opowieść nie tylko o tym, jak wyglądał kiedyś podbój kosmosu, ale także o tym, jaka była wtedy Polska. Cóż, może rzeczywiście z perspektywy kosmosu wszystko widać lepiej?” – Piotr Kraśko, dziennikarz
Reporterzy MARCIN PIETRASZEWSKI i DARIUSZ KORTKO po sukcesie wspólnie napisanej biografii „Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście”, która doczekała się także swojej wersji scenicznej, wzięli na warsztat nowy temat. Tym razem postanowili znaleźć odpowiedzi na zgromadzone przez lata pytania dotyczące polskiego lotu w kosmos, odsłaniając kulisy pamiętnych wydarzeń z czerwca 1978 roku. Ze znaną sobie swadą, z celnymi komentarzami, które niejednokrotnie wywołują uśmiech, zabierają czytelnika w kosmiczną podróż.
„Kończy się epoka Edwarda Gierka, zaczynają kłopoty z zaopatrzeniem. Cukier na kartki. – Dla mnie to było jak bajka. Stoję w kolejce po mleko, w sklepach nic nie ma, a mój mąż może polecieć na orbitę” – mówi żona jednego z polskich kandydatów na kosmonautów. Jakimi cechami musiał się odznaczać pilot, żeby zostać kosmonautą? Kogo szukają Rosjanie? Dlaczego Zenon Jankowski przegrywa wyścig z Mirosławem Hermaszewskim? Dlaczego pierwszy polski kosmonauta i jego dubler do dzisiaj ze sobą nie rozmawiają? Co się stało w Gwiezdnym Miasteczku? Co dał nam pobyt Polaka na orbicie i jak potoczyły się jego losy? Lot na orbitę to jego sukces czy porażka?