Fizyka w Szkole | 07 październik 2008
* Pokazana okładka tytułu jest aktualną okładką tytułu Fizyka w Szkole. Kiosk24.pl nie gwarantuje, że czytany artykuł pochodzi z numeru, którego okładka jest prezentowana.
Patrząc nocą w rozgwieżdżone, bezchmurne, letnie niebo nietrudno zadać sobie pytanie o to skąd wzięły się te wszystkie obiekty i co się z nimi stanie w przyszłości. Czy będą, lub już są to słońca innych układów planetarnych? Czy może będą to w przyszłości supernowe? A może będą to czarne dziury, lub znikną niezauważone bez spektakularnej agonii? Warto sobie zadać pytanie, co się stanie z naszym Słońcem – jaka je i zarazem nas czeka przyszłość.
Do początku od końca
Niektóre z gwiazd u kresu swego istnienia wchodzą w fazę supernowej. Gdy następuje wybuch supernowej, materia jest rozrzucana przez ogromną falę uderzeniową. Wówczas materia budująca gwiazdę uwalniana jest z powrotem do wszechświata. Wówczas wchodzi w skład materii międzygwiezdnej, która jest mieszaniną głównie wodoru i helu (pozostałości po Wielkim Wybuchu), a także cięższych pierwiastków (powstałych wskutek wybuchów supernowych). Po pewnym czasie, materia zaczyna się wzajemnie przyciągać tworząc coraz to gęstsze twory. W ten sposób powstają z materii między gwiezdnej mgławice (rys. 1–5). Rejony szczególnie bogate w wodór, to tzw. chmury molekularne. Te skupiska cząsteczkowego wodoru są bardzo zimne (10 do 20 K) i wyjątkowo gęste. Ewentualne zewnętrzne czynniki, chociażby takie jak wybuch odległej supernowej, mogą wprowadzić to gęste skupisko wodoru w stan nierównowagowy. Wtedy to struktura ta zaczyna się zapadać i wyraźnie rośnie jej temperatura (rośnie gęstość i cząsteczki zaczynają się coraz intensywniej zderzać, co skutkuje wzrostem temperatury).
(...)
Agata Nowak-Stępniowska
Artykuł w całości jako plik PDF do pobrania znajduje się w zakładce Opis w ofercie tytułu Fizyka w Szkole