„Dziedzictwo piorunów” Juliusza Marka to zbiór opowiadań, pozornie niezwiązanych ze sobą historii, których częścią wspólną jest pojawiająca się w każdej z nich tajemnicza burza. Zmienia ona dotychczasowy świat, niektórym ludziom przeobraża osobowości, a innych uwalnia od dotychczasowych obciążeń.
Autor bawi się konwencjami. Niektóre opowiadania noszą znamiona literatury science-fiction, mamy studencki romans, horror, opowiadania obyczajowe i coś co przypomina literacki opis gry komputerowej. Jednak niezależnie od formy i treści, zawsze w pewnym momencie pojawia się ta dziwna burza. Książkę można czytać na wielu poziomach: podstawowym, można też doszukiwać się w niej aluzji do filozofii związanych z chaosem, przypadkowością, zastanawiać się nad opozycją determinizmu i wolnej woli. Znajomość teorii związanych z fizyką kwantową, figurą demona Laplace'a czy efektu motyla z pewnością dostarczy odbiorcom jeszcze więcej zabawy i tropów, którymi będzie mógł się poruszać.
Wiele postaci w wielu miejscach w różnych czasach. Nad nimi i nad całym światem zbierają się czarne chmury, przynosząc koniec, ale i nowy początek.