Czy wiesz, że odkrycie przyczyn choroby jest połową drogi do zdrowia? Czy to możliwe, aby przejść ją z powrotem?!
Poznaj przypadek i Autorkę!
W tej książce odpowiadam na postawione samej sobie dawno temu pytanie: Czy można i trzeba żyć z FIBROMIALGIĄ?. A może ją trzeba zrozumieć i odkodować? Jest to pytanie teraz dla Ciebie. Ja znalazłam na nie odpowiedzi w sobie.
Już wiedziałam, że drogę, którą przeszłam do fibromialgii mogę pokonać teraz z powrotem, używając śladów, jak drogowskazów. Ale jak to zrobić? To było najtrudniejsze, bo zaraz na początku pojawiał się paniczny strach. Znałam go od wielu lat, od dzieciństwa! To strach o przeżycie! Miałam go wkodowany w swoje jestestwo. Towarzyszył mi każdego dnia od 2 roku życia. Ale czy ja byłam tym strachem? Czy on był tylko częścią mojego istnienia? Musiałam stanąć z nim twarzą w twarz. To tak jak zobaczyć okropnego smoka z bajki! Ale nie znałam bajek, bo nikt mi nigdy ich nie opowiadał.
Strach był za to częścią mojego życia przez całe lata. On był większy ode mnie i dotyczył wszystkich okoliczności życia, także rodziny! Musiałam stawić mu czoła! Już niebawem wiedziałam, że strach ma tylko wielkie oczy, ale także wiele głów i przypomina hydrę, której głowy nieustannie odrastają. To była żmudna praca, przypominająca walkę z perzem na polu. Trzeba było oczyścić grunt do spodu, wyjąć wszystkie jego korzenie, a potem tylko zasiewać ZDROWIE!
Ta książka, a wcześniej blog jest DRUGĄ publikacją o FIBROMIALGII. Pierwszy blog pochodził z 2009 roku, a w 2011 roku wydałam pierwszą książkę, która potem została przetłumaczona na język angielski. Ta druga książka jest bardziej szczegółowa, można wręcz powiedzieć „intymna”, gdzie dzielę się moimi problemami, które mi towarzyszyły w życiu i które rozpatruję w kontekście przyczyn zaistnienia fibromialgii. Dzielę się w niej też bólem i cierpieniem, które wreszcie dopadły mnie, aby zacząć zastanawiać się nad nimi i wziąć odpowiedzialność w swoje ręce. Zawiera ona w UZUPEŁNIENIACH tablice poglądowe i rozpoznanie, dla uwiarygodnienia, że taka okoliczność miała miejsce. Jako, że jestem naukowcem z pasji, dokumentuję to, co sama zaobserwowałam na własnym przykładzie.