Jak rozwiązać problem bezrobocia? Zaufać wolnemu rynkowi, że stworzy właściwą liczbę miejsc pracy, a może wręcz przeciwnie – stworzyć i wprowadzić w życie ideę powszechnie gwarantowanego, niezwiązanego z pracą dochodu? Profesor Edmund S. Phelps po latach badań doszedł do innego wniosku. Postawił na system dopłat do najsłabiej opłacanych miejsc pracy. Swoją koncepcję opisał w latach 1995–1996. Okazuje, że dziś, po 19 latach, pomimo olbrzymich zmian, które zaszły w gospodarce – globalizacji, migracji ludności, rewolucji technologicznej – postulaty Phelpsa bronią się i zachowują aktualność. Z tezami „Płacy za pracę” powinni zapoznać się nie tylko decydenci polityki społecznej, lecz również przedstawiciele biznesu i wszyscy ci, których interesują mechanizmy funkcjonowania rynku pracy.
„Podstawowym problemem polityki społecznej ograniczonej do programów opartych na ubezpieczeniach – nawet takich, które wymagają od beneficjenta przekwalifikowania się – jest to, że w żaden sposób nie prowadzi ona do podniesienia niskiego poziomu zatrudnienia oraz niskich płac, które nie pozwalają pracownikom na samodzielne utrzymanie” – fragment rozdziału 4